Sunday 3 December 2017
Tuesday 17 October 2017
osterva : dieška-halás-marek VII- | via alinina VI+
Od września nie było mnie w Tatrach. Pogoda niestety nie zachęcała do wyjazdów.
Pojawiło się w końcu jednak okno pogodowe i szansa na wspinanie w ciepłym granicie. Decyzja była szybka - trzeba brać urlop i napierać!
Wybór pada na ścianę Osterwy. Szybkie podejście plus krótkie i lite drogi. Czego chcieć więcej?
Wspinanie zaczynamy od Drogi Dieski VII-.
Mimo godziny 8:00 skała jest nad wyraz ciepła. Zostawiamy wszystkie rzeczy pod drogą i ruszamy. Ilona prowadzi pierwszy wyciąg.
esencja taternictwa ;-)
wyjście na ostrze filara na drugim wyciągu
Po 3 wyciągach, w końcu docieramy do słynnej rysy. Czuje się jak w Yosemitach! Mimo, że nie umiem wspinać w takich formacjach, to czuje się genialnie. Na
łatwo, Ilona śmieje się w trudnościach ;-)
Do topu prowadzi jeszcze czujny trawers. Generalnie bez trudności.
Z ostatniego stanu trzema zjazdami docieramy do podstawy ściany.
Jako, że mamy jeszcze trochę czasu, postanawiamy wbić się w druga drogę. Wybór pada na Via AliNina VI+.
Już pierwszy wyciąg jest kluczowy. Najpierw startuje nieprzyjemnym kominkiem (III) po czym przechodzi na płytę gdzie znajduje się crux.
Z początku idzie jej sprawnie. Jednak w końcu dochodzi do najtrudniejszego miejsca i niestety... po walce, bierze blok! Biorąc pod uwagę styl (!) postanawia
Szybko przechodzę komin po czym docieram do kluczowego miejsca. Wpinam linę w spita, łapie kluczową krawądkę i wychodzę wyżej. Nie powiem, nie było to
A później dalej rysą.
Ilona na trzecim wyciągu
Mimo, że siłą i spręż w zespole nadal jest, to jednak ze względu na 2h snu przed wyjazdem, trzeba wracać do auta. Na Osterwie wspinałem się pierwszy raz,
Thursday 31 August 2017
kościelec : lobby instruktorskie VII- // sprężyna VI+
Plany wspinania na Kościelcu pojawimy się w mojej głowie już jakiś czas temu. Niestety brak pogody, rozwspinania czy partnera skutecznie odwlekał ten
wyjazd w czasie. W końcu nadeszło jednak dłuższe okno pogodowe, które dawało cień szansy na to, że Zachodnia Kościelca będzie w sucha a i temperatura
Nie było się nad czym zastanawiać.
- Krzychu, jedziesz w Tatry w środę? Kościelec...
- Pisałem właśnie do kolegi czy nie chce jechać, ale, że nie odpisuje... jedziemy!
Z Krakowa wyjeżdżamy o godzinie 3:00. Parkujemy w Brzezinach, jemy szybkie śniadanie i o 5:00 już jesteśmy w drodze. Jest jeszcze ciemno. W końcu do
Szczerze nienawidzę tego szlaku, jednak po roku nieobecności w tym miejscu idzie się nawet nieźle. Może dlatego, że bez czołówki nie widzę tych wszystkich
trawnik na dojściu do pierwszego stanowiska
Krzysztof na wyjściu z kominka
Krzysztof na starcie pierwszego wyciągu
Wspinanie jest bardzo przyjemne. W przeciwieństwie do Lobby, teraz znajdujemy się już w pełnym słońcu. Rękawiczki oraz bluzy zostały w plecaku pod startem
Wyciąg drugi, wyceniony na VI/+ to już wejście w kluczowe trudności. Na starcie w oczy rzuca się od razu ogromna ilość haków wbitych na dojściu do okapu.
Teraz czas na Krzyśka...
przed trawersem
Z dużą walką i ściągany mocno przeze mnie, Krzychu finalnie dochodzi do stanowiska bez odpadnięcia, jednak jest już wypruty z sił!
lufa na drugim wyciągu
akrobacje w zacięciu :-)
Mimo, że godzina jest jeszcze wczesna i śmiało moglibyśmy spróbować zrobić jeszcze Dziędzielwicza, to decydujemy się jednak na powrót do Krakowa.
Monday 21 August 2017
pilier des contes : les contes de la folie ordinaire TD 6a+
pierwsze promienie słońca
standardowo śniadanie i kawka przed schroniskiem
chyba najlepsze miejsce biwakowe pod schroniskiem
ścieżka prowadząca do startu drogi...
Podczas gdy, obwieszony szpejem jak choinka na święta, Maciek prowadzi pierwszy wyciąg, ja usypiam... Na szczęście dla Chmiela asekuruje Rafał ;-)
początkowe trudności
tatrzańsko!
Na pierwszych dwóch wyciągach w końcu trochę się rozruszałem. Powoli "wracają mi siły" dlatego postanawiam teraz przejąć prowadzenie od Chmiela.
Ze wszystkich zrobionych na Enversach dróg, ta ma zdecydowanie najmniej "alpejski" charakter.
chłopaki na "szczycie" po skończeniu drogi
i na "do widzenia" odwiedziny królika pod schroniskiem ;-)
Subscribe to:
Posts (Atom)