Co roku dzieje tak, że w jednym rejonie wspinaczkowym spędzam dużo więcej czasu niż w innych. I tak w ubiegłych latach była to np. Jaskinia Mamutowa oraz
Pochylec. W tym roku natomiast, z różnych względów, praktycznie całą wiosnę spędziłem, w doborowym towarzystwie (!), na Okienniku Wielkim.
"Niestety" nie mam tutaj za wiele zdjęć z samego wspinania, ale za to trochę wesołych ujęć ukazujących "kulisy" życia spomiędzy wstawek :-)
poranki chyba nie mogły być bardziej pozytywne!
królowa (najlepszego na świecie) ciastka z burakiem ❤️
relaks ponad wszystko, napinka kiedy trzeba!

zen!
Polska Margo :-)

i nasz lokalny barista Ignacy!
wi(l)ki
I na koniec kilka zdjęć z jednej z najpopularniejszych tras tego sezonu "Emmylou Harris".
No comments:
Post a Comment